Rodimus Rodimus
300
BLOG

Matrix działa w najlepsze

Rodimus Rodimus Polityka Obserwuj notkę 3

Niezliczone już wpisy oburzenia związane z wyborami samorządowymi, jakie pojawiły się na Salonie24, nijak mają się do rzeczywistości. Każdy następny dzień jest dla mnie smutnym potwierdzeniem tego, że prezydent nadwiślańskiego cyrku ma jednak rację. To ja jestem szaleńcem, przynajmniej takie mam odczucia. U mnie w pracy nie ma nikogo, kto byłby zbulwersowany zaistniałą sytuacją. Owszem, mnożą się bezmyślne żarty, ale wszystko najpiękniej wyraża się w sztandarowym – nic się nie stało, Polacy, nic się niestało.

Poziom urobienia społeczeństwa jest zatrważający. Większość Polaków ma mentalność niewolników. Oni nawet nie widzą, że są kręceni, dla nich to tylko awaria systemu, nic wielkiego się nie stało, wszystko zostanie ręcznie policzone, tylko to trochę potrwa, a potem znów będzie po staremu.

Okazuje się, że dwa zbrodnicze totalitaryzmy i pół wieku demokracji ludowej nie zrobiły tego, co 25 lat mediokracji. Dookoła siebie widzę tabuny ludzkich zombie. Zero samodzielnego myślenia, zero poczucia godność, zero moralności. Przetrącone kręgosłupy, bezmyślność i tchórzostwo jest na porządku dziennym.

Wchodzę na Salon24 i czytam mnóstwo notek, które, wydawać by się mogło, świadczą o tym, że wiele osób myśli podobnie jak ja, ale potem wychodzę z domu, do swoich obowiązków, do pracy, do zwykłych ludzi i widzę, że blogerzy są faktycznie jakby z innego świata.

Z drugiej jednak strony nie powinno nikogo dziwić, że w rzeczywistości tworzonej przez neomarksistów to, co dawniej uważane było za dobro, cnotę, normalność, dziś uważane jest za zło, nienawiść, zacofanie, przeżytek, powód do wstydu. W świecie, w którym wszystkie pojęcia i wartości charakterystyczne dla cywilizacji łacińskiej ulegają odwróceniu, ludzie wołający o prawdę, uczciwość, przyzwoitość, faktycznie są szaleńcami.

Obecnie Polacy znajdują się w stanie niemal zupełnego ogłupienia. Paradoksalnie lepiej oceniają to co się wyprawia nad Wisłą ludzie słabiej wykształceni. Oni czasami bardziej sercem niż rozumem, czują, że coś jest nie tak, nie ufają władzy i widzą całą tę patologię, ale nie są zdolni do podejmowania działań, bo nie wiedzą, co robić. Ja się im w ogóle nie dziwię. Są po prostu pozbawieni elit, przywódców. W miejsce przedwojennej inteligencji przez okres PRL-u udało się wyhodować pseudoelitę, która wręcz chorobliwie nienawidzi Polaków. Tak, nienawidzi Polaków i wszystkiego, co polskie. Wiem, że to mocno brzmi, ale taka jest smutna prawda.

Istnieją oczywiście różne środowiska patriotyczne, w których działają ludzie mądrzy, wszechstronnie wykształceni, tyle tylko, że one nie mają żadnych szans na objęcie władzy. Są pozbawione zarówno środków materialnych, jak i narzędzi, poprzez które mogliby wyrwać z letargu to stado baranów, tak skutecznie ogłupiane przez antypolskie media.

Następne tygodnie zapowiadają się bardzo ciekawie. Przewiduję jednak, że wszystko rozejdzie się po kościach, jak to zresztą ujęła reżimowa funkcjonariuszka TVP ukraińskiej narodowości – „musimy z tym żyć”.

Oficerowie za pomocą wyborczego cyrku testują nadwiślański matrix. Póki co, ma się on doskonale. Można zatem zrobić dosłownie wszystko. Tylko, czy o tym nie było wiadomo już wcześniej? W końcu pozwoliliśmy by opluto i obszczano (dosłownie) nasze świętości, a honor wyrzucono na śmietnik.  

 

Rodimus
O mnie Rodimus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka